czwartek: 28.09.2023 imieniny: Libuszy, Wacławy, Wacława   
eKartki:
ostatnio dodana
najpopularniejsza

Zasłyszane:
Potrzeba dwóch lat, aby nauczyć się mówić; pięćdziesięciu, aby nauczyć się milczeć.

Ernest Hemingway




O nas
Historia klubu
Było, nie minęło?
Ludzie
Kontakt
Aktualności
Nowości na stronie
Aerobik
Filmy
Galeria Pod śrubką
Koło modelarskie
SFOR
Szkółka szachowa
Teatr
Taniec
Wakacje ze śrubką
Warsztaty
Bajkowe Spotkania Teatralne
Festiwal Nauki i Sztuki
Cztery Pory Roku
Konkurs Modeli "śrubka"
Szachy w Galerii
Lasek
Konferencje Naukowe
Katowice Dzieciom
Ponad Granicami
Dzieci - dzieciom
Plener malarski
Inne
Twórcy
Biblioteka
Kawiarenka internetowa
Artykuły
Zaprosili nas
Kontr(a)wersje
Sporysz
Regionalia
Tam byliśmy
Prowincja
AKF NAKRĘTKA
Radio internetowe VIS
Kółko Cnót Wszelakich
Remont Klubu
eKartki









Po godzinach    Regionalia Regionalia
Świadectwo minionych czasów (Żywiec III)
Zatrzymane w kadrze.
                
W naszej świadomości barwna fotografia służy ukazywaniu tego co piękne. Jednakże, jak można się przekonać, to właśnie kolor obnaża wszelkie nasze niedoskonałości i zaniechania. W prezentacji tych obiektów pragniemy wzbudzić w świadomości szanownych obserwatorów rzeczywistości w naszym miejscu zamieszkania co nieco refleksji nad własnym postępowaniem. Wszelkie zaniechania doprowadzają do degradacji, do ruiny. A później wstydzimy się następst naszego postępowania. Może to w nas tkwi przyczyna tego, co zarejestrowaliśmy na zdjęciach. Czas na szczerość. Zastanowienia wymaga postawa zaniechania odpowiedzialnych za kształtowania otoczenia władz samorządowych Żywca. Piękno nie zawsze zawarte jest we współczesnych emanacji tandety i bezguścia. A to co piękne mija bezpowrotnie.

2006-09-01 Tomasz Gawor

Świadectwo minionych czasów - Świnna - Przyłęków
Zatrzymane w kadrze (cz.1)
  
Prezentujemy obiekty z gminy Świnna, które często zapomniane, przycupnęły w cieniu nowobogackich obiektów budowlanych wznoszonych ponad wszelkie wyobrażenia estetyczne. Warto jednak w pogoni za coraz to bardziej okazałymi dowodami naszego posiadania, przystanąć przy domkach pamiętających minione czasy. Często właścicieli nie stać na remont, rekonstrukcje czy rewaloryzację. Zastanawiającym jest brak aktywności gospodarzy miejscowej gminy, na których barkach spoczywa kształtowanie przestrzeni publicznej. Czy zawsze nieokiełznane żądze w dochodzeniu do osobistego bogactwa mieszkańców muszą decydować o naszej najbliższej przestrzeni, o naszej 'małej ojczyźnie". Nasi rodzice czy dziadowie słusznie to wszystko co po nich pozostało nazywali ojcowizną. Z pełnym szacunkiem do tego co przemijało. Nie musimy w pędzie do świata, czy do Europy niszczyć wszystkiego co już dawno lata świetności ma za sobą. Przystańmy. Zastanówmy się. Będziemy zdrowsi. Będziemy bardziej "normalni".

2006-09-01 Tomasz Gawor

"Szpicmiana" żywieckie
Powstawanie nazwisk w naszym kraju trwało przez wiele wieków. Kiedyś przed laty, gdy miast i wsi było niewiele, wystarczały dla ustalenia tożsamości, z której danej człowiek pochodził. Gdy zaludnienie zaczęło wzrastać musiano sięgnąć po dodatkowe określenia poszczególnych osób. Powstały więc nazwiska, także w przypadku Żywca w miarę jak ludzi przybywało imiona, szczególnie przy ich powtarzalności, przestały wystarczać.

Jako stały dodatek do imion zaczynały się zatem pojawiać różne nazwiska i one to stawały się nazwiskami rodowymi. Rody rozrastały się dalej na poszczególne gałęzie o dziedzicznych już nazwiskach czasem jednak zmienianych i modernizowanych, jak n.p. Biel na Bielowic, a potem Bielewicz, Hyła na Hyliński, Kleta na Kleczyński, Miodona na Miodoński, Mola na Moliński, Pawlus na Pawluszkiewicz, Staszek na Staszkiewicz, Student na Studencki lub Wrężel na Wrężlewicz. Zachodziła więc potrzeba bliższego określenia gałęzi rodowej tak, by nie było wątpliwości o kogo chodzi.

Coraz powszechniejsze stawało się dodawanie do nazwiska rodowego rozmaitych przezwisk czy przydomków. Przydomki te najczęściej powstawały z określenia cech charakteru przedstawiciela rodu, jego wyglądu, jego zalet czy wad, albo po prostu pochodziły od jego zawodu. Były one niejednokrotnie żartobliwe i kpiące.  (...)
2006-05-24 Włodzimierz Zwierzyna

Słownik niektórych wyrazów i zwrotów gwarowych Żywiecczyzny
Na słownictwo gwary żywieckiej miały wpływ języki obce. Obok wpływów czeskich i słowackich występują germanizmy, wpływy ruskie, węgierskie, żydowskie a nawet angielskie czy francuskie czy te najdawniejsze – wołoskie, rumuńskie i tatarskie.  
Duży wpływ na ukształtowanie się gwary żywiecczyzny miał język kościelny – język pieśni, kazań i modlitw. W pewnym stopniu kształtował ją zapewne język literacki, język urzędników i panów z miasta oraz przybyszy z warstw oświeconych

Niektóre, bardziej charakterystyczne cechy gwary żywieckiej:
1.    mazurzenieczyli konsekwentne wymawianie s, z, c, dz – zamiast sz, ż, cz, dz, np. psenica, smata, zboze,
2.    wymiana „ch” na „k”np. kwolić, kcieć,
3.    samogłoski nosowe „ę” i „ą” tracą rezonans nosowy w takich wyrazach jak: się, bydziecie, geś,
i wiele innych
.
Specyficzne są także śpicmiana, czyli specjalne przezwiska nadawane dla odróżnienia lub podkreślenia niektórych cech, przywar, ale pozbawione obraźliwego charakteru. I tak mieszkańców Radziechów nazywają Fiedory, mieszkańców wsi WieprzUtopce, wsi BystraKorzóncórze, wsi ZabłocieBulowióny lub Siutrórze, wsi LesnaSmaciórze[/[], wsi SporyszCygóny, wsi TresnaKosyckórze, wsi ŚwinnaCybulóki, wsi MoszczanicaBuroski[/],. miasta ŻywcaScupoki lub Putosze.  

Józef Karol Nowak. Słownik gwary górali żywieckich, Warszawa 2000, s.15-16.


2006-06-18 Klub śrubka

  ostatnia aktualizacja: 22.05.2023 21:13:57 Copyright ©2003-2006 Stowarzyszenie Kulturalne "prowincja"