środa: 07.06.2023 imieniny: Ariadny, Jarosława, Roberta   
eKartki:
ostatnio dodana
najpopularniejsza

Zasłyszane:
„Nagi wyszedłem z łona matki i nago tam wrócę.
Pan dał, Pan wziął. Niech będzie imię Pańskie błogosławione”.
Księga Hioba (1, 20-21)




O nas
Historia klubu
Było, nie minęło?
Ludzie
Kontakt
Aktualności
Nowości na stronie
Aerobik
Filmy
Galeria Pod śrubką
Koło modelarskie
SFOR
Szkółka szachowa
Teatr
Taniec
Wakacje ze śrubką
Warsztaty
Bajkowe Spotkania Teatralne
Festiwal Nauki i Sztuki
Cztery Pory Roku
Konkurs Modeli "śrubka"
Szachy w Galerii
Lasek
Konferencje Naukowe
Katowice Dzieciom
Ponad Granicami
Dzieci - dzieciom
Plener malarski
Inne
Twórcy
Biblioteka
Kawiarenka internetowa
Artykuły
Zaprosili nas
Kontr(a)wersje
Sporysz
Regionalia
Tam byliśmy
Prowincja
AKF NAKRĘTKA
Radio internetowe VIS
Kółko Cnót Wszelakich
Remont Klubu
eKartki









Po godzinach    Artykuły Artykuły
Przemilczana oczywistość

Najtrudniejsze dla polityków są sprawy oczywiste. Nie wymagają żadnych przemyśleń czy matactwa, wyborów lepszych lub bardziej słusznych. Oczywistość przeszkadza przede wszystkim politykierom i to na każdym szczeblu podejmowania decyzji.
Gdybyśmy zastanowili co tak naprawdę jest dla nas oczywiste, to niewielu mogłoby odpowiedzieć wprost i zdecydowanie na tak zadane pytanie. Oprócz własnych danych osobistych, które wydają się nam oczywiste, to reszta postaw i informacji zawiera całą masę wiedzy przejętej z opracowań naukowych w procesie edukacji czy z podwórkowych plotek w różnorodnych formach socjalizacji. Sukcesem okazałoby się gdyby źródłem naszych informacji były w miarę zobiektywizowane informacje naukowe. Jednak najczęściej weryfikacja jakichkolwiek danych o naszej codzienności następuje poprzez własne przemyślenia poparte podwórkowo – sąsiedzką wiedzą potoczną naszych współplemieńców społecznych czy politycznych.

Tak również kształtują się nasze postawy wobec popularnie traktowanego życia politycznego. Naszą pozycję społeczną, nasze warunki życia, nasz sposób określania się ustalany jest w stosunku do poziomu zastanego. Nie możemy w inny sposób odnosić się do wydarzeń, jak jedynie w sposób porównawczy do poziomu innych. Tak więc jesteśmy na tyle mądrzy, na ile głupsi są nasi sąsiedzi, na tyle jesteśmy rozsądni na ile sąsiadów cechuje niepoważne postępowanie. Z tą wiedzą i mądrością możemy jednak dobrnąć w ślepy zaułek „wzajemnej adoracji głupoty”.  Słysząc argumentację, że ciągle wydajemy za dużo środków na edukację, naukę czy kulturę, dostaję „gęsiej skórki”. Bo kto może określić poziom potrzeb intelektualnych społeczności, skoro politykami są reprezentanci tego właśnie społeczeństwa. Koło się zamyka gdy pragnąc rozwoju napotykamy na opór krótkowzrocznie postrzegającego problem rozwoju intelektualnego tego samego społeczeństwa.

Dochodzimy do problemu uszczęśliwienia „na siłę” naszego społeczeństwa. Cóż z tego jak właśnie przedmiot i podmiot naszych marzeń woli się najeść, nagarnąć ponad wszystko, by czuć się dowartościowanym. Zapominamy o konieczności naszej wspólnej troski, o nasz intelektualny rozwój. W dalszym ciągu nie potrafimy wyciągnąć wniosków z ponadczasowego przesłania mądrych, rozsądnych społeczności – „obyśmy mądrzy byli”. A miast tego, ciągle jawi się przed moimi oczyma inne przysłowie o Polaku, który jest mądry po szkodzie. Wprawdzie znam mądrych, rozsądnych przyjaciół dla których zdanie kursu prawa jazdy jest wyczynem nie do zrealizowania. Ale znam olbrzymią grupę ludzi dla których zdanie kolejnego egzaminu nie jest problemem, natomiast problemem jest przeczytanie jakiejkolwiek poważnej pozycji książkowej. Ci ostatni z racji ilościowej przewagi dominują w samorządzie. Oni też decydują zarówno o stanie gminnych dróg jak i stanie intelektualnych uniesień wrażliwszej grupki intelektualnie rozwiniętych mieszkańców. W demokracji decyduje większość, choćby jej intelektualna pozycja nosiła znamiona wątpliwej wartości. Co z tego, gdy okrzyk „Kupą mości panowie” decydował i decyduje o losach naszej Ojczyzny.

Włodzimierz Zwierzyna


<<  <  51/144  >  >>

  ostatnia aktualizacja: 22.05.2023 21:13:57 Copyright ©2003-2006 Stowarzyszenie Kulturalne "prowincja"